Joszko – Człowiek z lasu!
Lech Kurant
6 sierpnia 2018
Pamiętacie jeszcze jak brzmi las? O świcie, w południe, wieczorem? Tam, gdzie przyroda ustala zasady, gdzie wszystko ma swoje miejsce, gdzie muzyka źródeł i dźwięki natury łączą się w harmonijną całość… Taka jest moja muzyka, muzyka Człowieka z lasu.
Wychowałem się na Zaolziu, malowniczej polanie otoczonej ze wszystkich stron ogromnym lasem. Od małego uczyłem się muzyki w towarzystwie szumu drzew, milczących skał i szemrzących strumieni. Teraz zapraszam Was do mojego świata. To najlepszy sposób na nabranie oddechu dzięki łączności z tym, co naturalne, harmonijne i prawdziwe.
Większość etnicznych instrumentów na których gram, została przyniesiona z lasu. Dlatego tak dobrze brzmią w naturalnym otoczeniu, współgrając harmonijnie z dźwiękami leśnych i górskich przestrzeni. Liść, słomka, trzcina, fujara sałaska, dudy, gajdy istebniańskie, okaryny z gliny i kamienia, drumle czy trąbita beskidzka to realizacja pasterskich pomysłów, dzięki którym zieleń, chrust, kamienie i poroża zaistniały w zupełnie nowym kontekście. To był ten moment, w którym w lesie pojawił się człowiek, a wraz z nim muzyka.
Każdy las ma swoją muzykę – wiem to na pewno. Tylko posłuchaj. Usłyszysz także samego siebie.